Na angielskim dowiedzieliśmy się, że mamy nowego ucznia w klasie. Lucas'a. Całkiem przystojny. Podobałby mi się gdyby nie.. Niall. Nie potrafię teraz myśleć o innych chłopakach bo...Niall. Nie zwracam uwagi na innych chłopaków bo..Niall. Zaśmiałam się z siebie. Moje myśli cały czas krążą dookoła niego. Luke usiadł obok mnie i się przedstawił. Obiecałam mu, że oprowadze go po szkole i opowiem co i jak. Jest całkiem miły. Ciekawie się z nim rozmawia.
Resztę dnia w szkole spędziłam z Lucas'em. Wymieniliśmy się numerami i obiecałam mu, że następnego dnia po szkole spotkamy się i pokaże mu miasto, bo dopiero się wprowadził. Cóż z Niall'em mogę spotkać się trochę później nic mu się nie stanie. Przestałam myśleć o następnym dniu i skupiłam się na tym, że to moja ostatnia lekcja. Cały czas wyglądałam przez okno. Z tej sali doskonale widać parking. Po jakimś czasie zobaczyłam wjeżdżający samochód Niall'a. Kąciki moich ust natychmiast podniosły się. Dzwonek zadzwonił. Tak. Wyszła z sali i szybkim krokiem podążałam w stronę drzwi wyjściowych, kiedy ktoś mnie chwycił za rękę. Odwróciła się, żeby zobaczyć kto to. Lucas.
- Gdzie się tak spieszysz ? - uśmiechnął się.
- Chłopak na mnie czeka - powiedziałam uśmiechając się. Razem ruszyliśmy, już wolniejszym krokiem do drzwi. Na zewnątrz pożegnałam się z Lucas'em i poszłam w kierunku samochodu Niall'a. Zobaczyłam, że ten jak zwykle opiera się o maskę auta. Podeszłam do niego.
- Hej - przytulilam go.
- Hej, kto to był ? - zapytał Niall patrząc na Lucas'a, który również patrzył na nas zdziwiony.
- Niall to kolega. Dzisiaj doszedł do naszej klasy. Chciał, żebym go oprowadziła.
- Zrobiłaś to ?
- N-no tak jak prosił to go oprowadziłam - spojrzałam na niego zdziwiona. Zaśmiał się pod nosem.
- Nie ufaj każdej nowo spotykanej osobie - powiedział i otworzył mi drzwi od strony pasażera, kończąc tym temat. Wolałam już nie drążyć tematu.
- Jak Ci minął dzień ? - zapytałam go.
- A ok...- nie zdążył dokończyć bo zadzwonił jego telefon - przepraszam - spojrzał na wyświetlacz - musze to odebrać - przytaknęłam. Niall przyłożył telefon do ucha.
- Hej...CO?!.. Jak to się stało...kurwa...OK pa - Niall wyglądał na zestresowanego - słuchaj Samantha odwioze Cię do mojego domu i zostawię na jakieś 20 minut musze gdzieś pojechać.
- Gdzie chcesz jechać ? - byłam trochę zawiedziona.
- To nie istotne - zanim się obejrzałam Niall zaparkował samochód pod domem., który był otoczony drzewami. Przez to był mniej widoczny. Coś mi mówiło, że o to chodziło. Wysiadłam z samochodu i pognałam za Niall'em, który już otwierał drzwi.
- Nigdzie się stąd nie ruszaj - zestresowany już chciał opuścić dom, ale zatrzymał się i oparł o granice drzwi stojąc wciąż tyłem. Popatrzył ba mnie przez ramie. Sama już się pogubiłam co się dzieje. Odwrócił się i podszedł do mnie. Oparł swoje czoło o moje.
- Niedługo wrócę, nie martw się. I nie otwieraj drzwi NIKOMU, nawet jesli bedzie podawał się za mnie, ja mam klucze - delikatnie pocałował moje usta i cofnął się.
- Pa - szpenęłam. Patrzyłam jak blondyn wychodzi i zamyka drzwi...na klucz. Raczej nigdzie się teraz stąd nie ruszę. Rozejrzałam się po domu. Był całkiem spory, nie spodziewałam się, że będzie aż tak duży.
Siedziała w kuchni już trochę zdenerwowana. Niall wyszedł już godzinę temu. Dawno temu powinien wrócić. Co jeśli miał jakiś wypadek ? A ja tu siedzę bezczynnie ? Wyjęłam telefon i po raz setny do niego zadzwoniłam, a on po raz setny nie odebrał. Nagle usłyszałam walenie w drzwi. Przestaszyłam się.
- To ja Niall - usłyszałam głos Niall'a, ale czy to napewno on?
15 KOMENTARZY = NEXT
Nie czekałam do 15 komentarzy bo wiem, że zawiodłam was ostatnimi rozdziałami. Ten też nie jest za długi ale jutro wyjeżdżam i chciałam dodać zanim wyjadę. #MuchLove
Oh, cudowny jak zwykle, tylko krótki :( Niech nie otwiera tych cholernych drzwi! /@charlotta037
OdpowiedzUsuńCiekawe czy to Niall... myślę że tak,ale z drugiej strony powiedział że on ma klucze i nawet jakby ktos powiedział że to on ma nie otwierać więc sama już nie wiem :/ Mam nadzieję że kolejny rozdział pojawi się już niedługo :) Całuśnych walentynek <3
OdpowiedzUsuńOmg co się takiego stało.. To nie jest Niall na 100% przecież mówił że ma klucze, no nie? Ciekawe o co chodzi... No nic, czekam na następny rozdział. <3
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial mimo tego ze nie jest zbyt dlugi to naprawde mi sie podobal. Czekam na nastepny!!
OdpowiedzUsuńNa pewno to nie Niall ;* Cudny rozdział po prostu Cud , Miód , Malina <3
OdpowiedzUsuńjest świetny!! wybacz mi, że ostatnio nie komentowałam, często czytam rozdziały na telefonie i zapominam napisać komentarz, a jak wiesz nie potrafię pisać krótkich komentarzy, praktycznie zawsze się rozpisuje i czasem też mi się nie chcę pisać komentarza na komórce xd rozdział naprawdę dobry, jesteś coraz lepsza i piszesz coraz lepiej :) nie mogę się doczekać kolejnego, ale poczekamy :* miłego wyjazdu i dużo weny :* coś czuje, że to jednak nie Niall :<
OdpowiedzUsuń@serioouss
Wszystko co mogę z siebie wydusić to O M G . AAAAAAAAAAAAAA ♡ FJDJDBXHFFHD
OdpowiedzUsuńBadass-fanfiction.blogspot.com
Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńmysle ze to nie Niall. Powiedzial jasno JA MAM KLUCZE. oby Sami nie otworzyla. Rozdzial?? BOSKI!!!! gohxyicyxdjjxfbfh <3
OdpowiedzUsuńZajebisty * - *
OdpowiedzUsuńSzybko dawaj następny ! <3
OdpowiedzUsuńŚwietny , omg ale akcja
OdpowiedzUsuńGenialne :-* lovelovelove you <3 @luvmyniall69
OdpowiedzUsuńBoze kocham to opowoadnie fksnjbrbsjxjj jezu chce juz nastepny rozdzial. Zawsze trzyma w napieciu eh. Ciekawe, kto jest za drzwiami..
OdpowiedzUsuńJej akcja jest po prostu swietna! Obt tak dalej!
OdpowiedzUsuń