sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 7

Hejka witajcie w nowym roku oby był dla was wesoły :)
Miłego czytania 




- Dan ! Ktoś jest w domu ! Błagam wróć ! - po tych słowach usłyszałem dźwięk sygnalizujący, że połączenie zostało zakończone. Przerażony spojrzałem na Nialla.
- Zawracaj, coś jest nie tak
- Dan nie teraz uspokój się
- Ktoś tam jest a ona została sama, nie mogę jej zostawić ! - Niall spojrzał na mnie.
- Jak to ktoś tam jest - wyglądał na zdezorientowanego. Po chwili jechaliśmy już w kierunku domu. Parę razy próbowałem zadzwonić do siostry, ale nie odbierała. Nie dojedziemy tam szybko jesteśmy zbyt daleko. 
- Jedź szybciej - zdenerwowany nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Jeśli coś się jej stanie nigdy sobie tego nie wybaczę. Mogłem zostać...ale tego nie zrobiłem. Nie wiem dlaczego. Może miałem już dość ciągłego siedzenia w domu i gotowania obiadków. 
- Spokojnie Dan - Niall mnie poklepał - jest okey
- OKEY ?! Skąd ty możesz wiedzieć czy jest okey ? Jesteś tam ? Nie ! Wiec siedź cicho - trochę przesadziłem, ale nie chciałem sztucznego współczucia, chciałem tylko wiedzieć czy wszystko w porządku z moją siostrą. To tak wiele ? Jechaliśmy o wiele za długo. Mam nadzieje, że nic się nie stało Sam. Nie wybaczyłbym sobie tego. Już i tak miała ciężko. Zacząłem rozmyślać. Ja i Samantha zawsze byliśmy innym rodzeństwem. Wszyscy pytali mnie dlaczego aż tak bardzo się o nią troszczę, a ona się mnie słucha. To ciężko wytłumaczyć...
- Dan ! - Niall pomachał mi ręką przed twarzą - jesteśmy - rozejrzałem się i zauważyłem, że ma rację. Szybko wybiegłem z samochodu. Podbiegłem do drzwi i pociągnąłem za klamkę. Wbiegłem do środka rozglądając się. Było strasznie cicho. Salon wyglądał tak samo jak go zostawiliśmy. poduszki leżały w nieładzie tak jak zwykle, a na ziemi leżał popcorn. Następnie poszedłem do kuchni, a za mną Niall i Zayn. Tam również nie było żadnych zmian. Talerze leżały przy kranie czekając aż ktoś je umyje. Skierowałem się po schodach prosto do pokoju Sam coraz bardziej niespokojny. Uchyliłem drzwi z zamkniętymi oczami boją się co mogę tam zobaczyć. Powoli rozchyliłem powieki. Rozejrzałem się i zobaczyłem  drżącą Sam owiniętą kołdrą. To mnie zdziwiło. Myślałem, że coś co tu zobaczę zmrozi mi krew w żyłach skoro tak bardzo panikowała przez telefon. 
- Sam ? - zapytałem zdezorientowany i usiadłem obok niej - Sam to ja spokojnie - odkryłem ją na tyle, żeby móc zobaczyć jej twarz. Wtedy wszystko do mnie dotarło...
 - Oszukałaś mnie...- szepnąłem patrząc na nią - dlaczego ? - zapytałem równie cicho, a jej oczy natychmiast szeroko się otworzył.


*Oczami Sam *
  
Siedziałam skulona pod kołdrą i usłyszałam, że ktoś wchodzi. Przestraszyłam się jeszcze bardziej kiedy usłyszałam, że to nie jedna osoba, a kilka. Strasznie się bałam, byłam sama co ja mam zrobić ? Niech Dan się pospieszy. Wtedy usłyszałam, że drzwi do mojego pokoju się otwierają. Nie nie nie nie. Ktoś usiadł na moim łóżku. Całkowicie mnie sparaliżowała. Czyjaś ręka odkryła mnie.
- Sam ? - usłyszałam delikatny, znajomy głos - Sam to ja spokojnie - odkrył mnie tak żeby zobaczyć moją twarz. Spojrzałam na niego z ulgą, ale zauważyłam jego zdziwienie - oszukałaś mnie - co ? Co ?! On tak myśli ? Faktycznie tak wygląda ale - dlaczego ? - szepnął i w jego oczach zauważyłam zawiedzenie. Patrzyłam na niego z szeroko otwartymi oczami.
- Dan ja nie...- starałam wytłumaczyć mu, że to nie prawda.
- Sam - podniósł rękę przerywając mi - rozumiem, że wolałabyś,abym został w domu. Zrozum. Ja też mam swoje życie - skierował się w stronę drzwi przy których stał Niall i Zayn. Dopiero teraz ich zauważyłam. Danny obrócił się do mnie przed wyjściem - zawiodłem się na tobie - zawiodłem się na tobie, zawiodłem się na tobie, zawiodłem się na tobie odbijało mi się w głowie długo po tym jak wyszedł. Zawiódł się ? Oczy mi się zaszkliły. Wyjrzałam przez okno. Nie wiem dlaczego, chyba ukształtował mi się taki odruch. Zobaczyłam, że Niall i Zayn odjeżdżają. Rozejrzałam się bardziej kiedy mój wzrok przyzwyczaił się trochę do mroku. Nic ciekawego. Oby ta osoba dała mi już spokój. Specjalnie chciała mnie skłócić z bratem ? Nie rozumiem. 
 Po przemyśleniach doszłam do wniosku, że siedzenie i użalanie się nad sobą w niczym mi nie pomoże. Wygramoliłam się z ciepłego łózka i nałożyłam skarpetki, żeby nie było mi zimno w stopy. Zeszłam po schodach i udałam się do salonu. Zobaczyłam tam Dan ze schowaną głową w dłoniach. Kiedy podeszłam bliżej zobaczyłam obok niego parę butelek po piwie...pustych. Rozejrzałam się i zobaczyłam w jakim stanie jest pokój.






10 KOMENTARZY = NEXT




No więc kolejny rozdział już jest :) Przepraszam, że tak długo czekaliście ale miałam parę spraw na głowie. Cóż nie wiem co się stało ale pod ostatnim rozdziałem nie widziałam dużego zainteresowania co mnie trochę martwi :( Chciałabym was prosić abyście w komentarzach wyrażali szczerą opnie :) Oczywiście póki nie będzie obraźliwa :***













10 komentarzy:

  1. Rozdział mi się podobał i mam nadzieję że następny będzie szybciej :) Co do rozdziału Sam nie oszukała Dana prawda? Już się sama pogubiłam :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdzial. Baardzo mi sie podobal. Juz nie moge sie doczekac nastepnego. Zycze ci duzo weny na kolejne rozdzialy!! Cudooowne FanFiction!! <<3333

    OdpowiedzUsuń
  3. Krótki, pisz dłuższe ; )
    Cóż, nadal jestem ciekawa o co chodzi z gościem, który wysyła Sam smsy.
    @cuteaspie_

    OdpowiedzUsuń
  4. Troszkę krótki, ale trzyma w napięciu, nie moge doczekać sie nexta!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny. Szkoda że Dan jej nie uwierzył.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział świetny, czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dobry rozdział, jak każdy, choć miałam nadzieję, że będzie jakaś akcja, bójka czy coś ^^ czekam na następny :) weny ♡
    @serioouss

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, trochę krótki więc życzę weny, postaraj się rozpisać :) Mam nadzieję że niedługo znajdziesz więcej czasu, wiem że szkoła i takie tam :/ Powodzenia w nauce, bo to się zawsze sprzyda :D @planetkaro

    OdpowiedzUsuń
  9. boooooski, ale chyyyyba trochę się pogubiłam

    OdpowiedzUsuń
  10. piszesz genialnie, wiec nie wiem czemu tak mało ludzi komentuje. hmmmmmmm.... albo wiem. wyłącz proszę weryfikację obrazkową to ludzie zaczną więcej komentować. sprawdż też liczbe wyświetleń. jeśli jest mała, napisz do autorki jakiegoś znanego fanfica{lub jakiegokolwiek opowiadania} i poproś o dodanie do polecanych
    p.s. czekam na nn, bo jestem 10-tym komentarzem!

    OdpowiedzUsuń